Warzenie piwa z Piwoteką i browarem Księży Młyn

na 15 czerwca 2015 2 komentarze
1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (4 głosów, średnia: 5,00 z 5)
Loading...
Składniki już czekają na rozpoczęcie prac.

Składniki już czekają na rozpoczęcie prac.

Miałem dziś wielką przyjemność brać udział w niezwykle ciekawym wydarzeniu. Zostałem zaproszony przez Marka Putę, szefa browaru kontraktowego Piwoteka (a także sieci sklepów piwnych i pubu pod tą samą nazwą) do wzięcia udziału w warzeniu piwa. Nie pierwszy to raz, kiedy mam przyjemność współpracować z Piwoteką – kiedyś np. brałem udział jako członek jury w ocenie parowania dań z piwotekowym Dziadkiem mrozem.

Worek ze słodem pilzeńskim. Poza nim użyto także słodu pszenicznego jasnego.

Tak oto wygląda słód. To skiełkowane , wysuszone, a następnie zmielone ziarna (w tym wypadku jęczmienia). To podstawa piwa. Chmiel, który w pierwszej kolejności kojarzy się z tym trunkiem jest de facto tylko przyprawą.

Warzenie odbywało się w łódzkim browarze restauracyjnym Księży Młyn, mieszczącym się w Buddha Pub & Restauracja Gronowalski. Zaczęliśmy około godziny 3:30 (tak, o 3:30 w nocy), a zakończyliśmy pierwszą warkę około południa. „Zaczęliśmy” i „zakończyliśmy” to formy nad wyrost, gdyż ja byłem li tylko obserwatorem procesu, który realizowany był przez Damiana Bińkiewicza, pracownika browaru Księży Młyn, pod okiem Mateusza Cichala, piwowara i autora przepisu. A piwem, które przygotowywaliśmy było American wheat 12°Plato, czyli piwo pszeniczne chmielone amerykańskimi chmielami.

Nad przebiegiem procesu czuwa piwowar, ale pomaga mu w tym sprytna i wygodna w użyciu aplikacja.

Pomimo zastosowania nowoczesnych technologii, nic nie zastąpi oka i nosa piwowara. Brzeczkę trzeba co jakiś czas sprawdzić.

W pierwszej kolejności do kotła warzelnego wlewa się i podgrzewa wodę, do której następnie wsypuje się słody. Mateusz zdecydował by wykorzystać słód pilzneński i pszeniczny jasny. Etap ten nazywany jest zacieraniem, a jego efektem jest jak można się domyślić właśnie zacier. Bez wchodzenia w szczegóły technologiczne, całość się gotuje, a następnie przepompowuje do kadzi filtracyjnej, gdzie następuje oddzielenie brzeczki (nazywanej na tym etapie „przednią”) od słodów.

p8

Słód, który zostaje odfiltrowany jeszcze się przyda – trafi do gospodarstwa jako pasza dla zwierząt. Nic się nie marnuje!

Odfiltrowana brzeczka trafia z powrotem do kadzi warzelniczej, gdzie znów jest gotowana (warzona) z dodatkiem chmielu (Mateusz chmielił Citrą i Palisade). W tym miejscu mała uwaga – między bajki musicie niestety wsadzić obrazki jakimi karmią nas spece od marketingu, jakoby do piwa dodawano szyszki chmielu. Fakt, że czasami stosuje się szyszki, jednak z zdecydowanej większości przypadków dodaje się chmiel, lecz w formie granulatu, takiego jak na fotografii. Szyszki stosowane są jednak rzadko, a koncerny tym bardziej tego nie robią.

Szyszki chmielu zobaczycie tylko na reklamie w telewizji. W rzeczywistości korzysta się z niezwykle aromatycznego granulatu.

Szyszki chmielu zobaczycie tylko na reklamie w telewizji. W rzeczywistości korzysta się z niezwykle aromatycznego granulatu. Na zdjęciu chmiel typu Citra.

Uwarzona brzeczka (teraz jest to już „brzeczka nastawna”) jest ponownie filtrowana i chłodzona. Dodaje się do niej drożdże (w tym pszeniczniaku za fermentację odpowiadają drożdże Mauribrew Draught), a następnie trafia ona do tanków – zbiorników w których będzie leżakować. Zawarte w niej drożdże będą sobie wówczas fermentować zamieniając brzeczkę w piwo.

Mariusz, autor przepisu, dodaje porcję chmielu typu do brzeczki.

Mateusz, autor przepisu, dodaje do brzeczki porcję chmielu typu Citra.

Po kilku tygodniach leżakowania, piwo przelewane jest do beczek i butelek.

Dziękuję Markowi, Mateuszowi i Damianowi za umożliwienie udziału w warzeniu piwa. To był bardzo fajny dzień i mam nadzieję, że wkrótce będę miał możliwość spróbować efektów ich pracy.

Subskrybuj

Jeśli spodobał Ci się ten wpis, zapisz się by otrzymwać więcej podobnych.

Subskrybuj przez kanał RSS Obserwuj mnie na Instagramie Dołącz do fanów na Pinterest Dołącz do fanów na YouTube

2 komentarze

Trackback URL Komentarze w kanale RSS

  1. Marek Puta pisze:

    Dzięki za wizytę i relację! Mam nadzieję, że spotkamy się na premierze uwarzonego piwa :)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Top