Będąc na opisywanych wczoraj warsztatach kulinarnych organizowanych przez Makro, otrzymałem w prezencie gwiazdkowym całkiem spore pudełko różnych produktów z prośbą, bym przygotował jakieś danie z ich wykorzystaniem. Dość szybko wpadłem na pomysł, jak tego dokonać, a zainspirował mnie sobotni deser Kurta Schellera.
To fajny deser, który dzięki piernikom i cynamonowi nabiera zimowego charakteru.
Zapraszam do zapoznania się z innymi świątecznymi przepisami, które znajdziecie TUTAJ.
przepis na deser piernikowo-kawowy z cynamonową nutą
składniki na 2-3 desery:
- 300 ml mocnej kawy (Rioba Platinum)
- 3-4 łyżki cukru
- 2-3 łyżki żelatyny
- 200 g pierników (Fine Food Gingerbread)
- 200 g twarożku kanapkowo-sernikowego
- 4 łyżki syropu cynamonowego (Rioba)
- szczypta cynamonu
przygotowanie:
Do gorącej kawy dodajemy cukier oraz żelatynę i dokładnie mieszamy do całkowitego rozpuszczenia.
Przelewamy ją do kieliszków i odstawiamy w chłodne miejsce do zastygnięcia. Kieliszki można postawić krzywo, tak by kawa zastygła ukośnie.
Pierniki kruszymy tak by uzyskać dość grube kawałki i ¾ rozsypujemy na zastygniętą galaretkę.
Twarożek mieszamy z syropem cynamonowym i w razie potrzeby dodatkowo słodzimy (moim zdaniem nie ma takiej potrzeby). Serek nakładamy na
warstwę pierników.
Serek posypujemy jeszcze drobniej pokruszoną resztą pierników.
Smacznego!
A skoro zbliżają się święta, to po głowie wciąż chodzą mi takie zimowo-świąteczne piosenki, które jak rano wpadną, to do wieczora wyjść nie chcą. Jak na przykład nieśmiertelny przebój tandemu tekściarsko-kompozytorskiego – panów Sammy Cahn i Jule Styne, znany niemal każdemu w aranżacjach członków Rat Pack – Deana Martina i Franka Sinatry.
o, Kubo, widzę, że zainspirowały Cię produkty od Makro :]
Pysznie!
Miło było Cię Poznać. Pozdrawiam!
Ciebie również miło było poznać :-) Mam nadzieję, że wkrótce znów będzie okazja do wspólnego gotowana. Pozdrawiam!
Mmmm, pysznie wygląda. :)
Świetny deser, kawa, piernik ,cynamon- czy można lepiej? Zimowo i świątecznie:)
A co do piosenek, to mnie po głowie też chodzą te świąteczne, szczególnie Melanie Thornton „Wonderful dream”.
Pozdrawiam:)