Na prośbę moich Czytelników dziś podzielić pragnę się z Wami przepisem na naleśniki. Niby nic wielkiego, ot kilka składników i banalna procedura, ale wcale nie jest tak łatwo przygotować dobre naleśniki. By zbliżyć się do ideału, pamiętać należy o tym, że po pierwsze ciasto należy odpowiednio napowietrzyć, a po drugie pozwolić mu odpocząć. Gwarantuję, że warto wykazać się odrobiną cierpliwości, bo takie naleśniki smakują doskonale i stanowią bazę do niejednego niezwykle smacznego dania.
przepis podstawowy na naleśniki
składniki:
- 1 szklanka mąki
- 2/3 szklanki mleka
- 2/3 szklanki wody
- 3 jajka
- ¼ łyżeczki soli
- 3 łyżki rozpuszczonego masła
przygotowanie:
Wszystkie składniki miksujemy ze sobą. Można zrobić to ręcznie, choćby łyżką lub widelcem, ale lepiej użyć miksera, wtedy ciasto będzie lepiej napowietrzne.
Gładką masę odstawić w chłodne miejsce na 20-30 minut, by mąka w niej zawarta spulchniała. Dzięki temu naleśniki nabiorą delikatności.
Smażymy około minutę z każdej strony na lekko natłuszczonej patelni.
Smacznego!
Można też dodać piwa ,zamiast wody gazowanej,są super do naleśników po węgiersku:)
O tym nie wiedziałem, choć wydaje się to dość oczywiste, skoro można dodać wody mineralnej. Bardzo chętnie wypróbuję Twój pomysł. Pozdrawiam!
Zauważam dziwną prawidłowość. Jak już facet bierze się za prowadzenie bloga kulinarnego to robi to na prawdę porządnie :)
Dzięki – bardzo miło mi czytać takie słowa, choć Twój nick nieco mnie odstrasza ;-) Pozdrawiam!
Uwielbiam naleśniki. :)
Zawsze robię „na oko”,jakoś nigdy nie spisałam mojego sposobu na nie hehe:D.
Pozdrawiam!
Ja dodaję wody gazowanej :)
To prawda, znam ten sposób. Niektórzy dodają jeszcze proszku do pieczenia. Ale te dodatki dobra są dla niecierpliwych :-)
No wiem, ja w sumie też robię na oko, ale wiem, że wiele osób, szczególnie tych bez większego doświadczenia potrzebuje konkretu :-) Po kilku takich naleśnikach też nie będą już potrzebowali przepisu. Pozdrawiam!