Pieczone ziemniaki z twarożkiem

na 6 czerwca 2012 11 komentarzy
1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (10 głosów, średnia: 4,60 z 5)
Loading...

Ostatnio naszła mnie wielka na pieczone ziemniaki. Marzyłem o takich wprost z popiołu po ognisku, jakie jadałem w dzieciństwie, ale niestety w środku betonowego blokowiska trudno o takowe. Postanowiłem więc upiec je w piekarniku i podać z klasycznym wielkopolskim gzikiem, czyli doprawionym twarożkiem.

przepis na pieczone ziemniaki z gzikiem




składniki:

  • 5 ziemniaków
  • 200 g twarogu
  • 2-3 ząbki czosnku
  • garść posiekanego szczypiorku
  • suszone zioła prowansalskie
  • sól krystaliczna
  • olej

przygotowanie:

  1. Ziemniaki szorujemy porządnie szczoteczką.
  2. W naczyniu mieszamy kilka łyżek oleju z łyżką suszonych ziół i łyżeczką soli krystalicznej. Taką mieszanką nacieramy solidnie ziemniaki, które następnie pojedynczo zawijamy w folię aluminiową (matową stroną na zewnątrz!).
  3. Ziemniaki pieczemy godzinę w 180 st. C odwracając co 20 minut.
  4. W międzyczasie przygotowujemy farsz. W tym celu mieszamy twaróg z drobno posiekanym czosnkiem i szczypiorkiem. Jeśli farsz jest zbyt gęsty, dodajemy śmietanę i doprawiamy do smaku.
  5. Upieczone ziemniaki lekko nacinamy i delikatnie rozrywamy tworząc wgłębienie, w które nakładamy farsz.

Smacznego!

Tagi: , , ,

Subskrybuj

Jeśli spodobał Ci się ten wpis, zapisz się by otrzymwać więcej podobnych.

Subskrybuj przez kanał RSS Obserwuj mnie na Instagramie Dołącz do fanów na Pinterest Dołącz do fanów na YouTube

11 komentarzy

Trackback URL Komentarze w kanale RSS

  1. pablo pisze:

    Hej! A czemu zawijasz matową stroną folii na zewnątrz?

    • Kuba pisze:

      Matowa „chłonie” promieniowanie, błyszcząca je odbija, więc jeśli chcemy coś upiec to lepiej zawinąć matową na zewnątrz. Tak słyszałem…

  2. ChPD pisze:

    Ooo tak, zimniok dobry na szysko :)

  3. tartinka pisze:

    o tak, pyry z gzikiem to jest to! :) Też takie piekę, ale nacieram je domowej roboty olejem czosnkowym – czosnek moczę w oleju rzepakowym (nie psuje się i nie mętnieje tak szybko jak oliwa z oliwek, a przy tym ma więcej omega-3) :) Pyyyycha!

  4. Maggie pisze:

    Takiego z popiolu tez bym zjadla :)
    A pieczone ziemniaki sa na Wyspach bardzo popularna opcja na lunch. Tez czasem z niej korzystam. Najbardziej lubie wersje z tunczykiem.

  5. eve.wo pisze:

    ile ja bym dała za takie ziemniaki z ogniska… z bardzo przypieczoną skórką, parzącą w dłonie… oj, tak. wspomnienia z dzieciństwa ;)))

    a takie z piekarnika to fajna sprawa… :)))

  6. Majana pisze:

    Nigdy nie jadłam takich ziemniaczków. Fajnie wyglądają:)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Top