Sos boloński z boczkiem

na 8 marca 2012 10 komentarzy
1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (Brak ocen)
Loading...

Jednym z moich ulubionych sosów do makaronu jest sos boloński, przez Włochów nazywany „ragù alla bolognese”. Sos ten jest tak popularny, że niesposób znaleźć jednego „prawdziwego” przepisu – jest ich tyle, ilu kucharzy, którzy go przygotowują.

Ja sam korzystam, w zależności od nastroju, z kilku receptur oraz zestawów składników. Generalnie sos boloński zawierać powinien mieloną wołowinę (taki przepis znajdziecie TUTAJ), ja jednak zastępuję ją czasem boczkiem, który nadaje smak wędzonki całemu daniu. Co więcej, tym razem zamiast klasycznego makaronu typu spaghetti użyłem bardzo smacznych bączków – makaronu trottole. Wyszło mi więc „trottole alla bolognese con pancetta” albo coś w tym stylu, bo moja znajomość tego języka ogranicza się w zasadzie do spumante, pizza i capo di tutti capi.

Przepis na sos boloński z boczkiem

Składniki:

  • 1 duża cebula
  • 3 ząbki czosnku
  • 1 marchewka
  • ¼ dużego selera
  • puszka pomidorów bez skórki- lub świeże pomidory obrane
  • 200 g boczku
  • 4 średnie pieczarki

Przygotowanie:

Na patelni rozgrzewamy oliwę, wrzucamy drobno posiekany czosnek i cebulę.
Szklimy 2-3 minuty, po czym dodajemy starte na grubych oczkach marchew, pieczarki i selera. Przesmażamy kilka minut.
Dodajemy przesmażony boczek, pomidory i suszone zioła. Dusimy 10-15 minut (im dłużej tym lepiej, można godzinę lub dłużej – sos będzie szlachetniejszy).
Doprawiamy do smaku i słodzimy łyżeczką cukru.
Sosem polewamy makaron.
Smacznego!

Tagi: , , , , ,

Subskrybuj

Jeśli spodobał Ci się ten wpis, zapisz się by otrzymwać więcej podobnych.

Subskrybuj przez kanał RSS Obserwuj mnie na Instagramie Dołącz do fanów na Pinterest Dołącz do fanów na YouTube

10 komentarzy

Trackback URL Komentarze w kanale RSS

  1. 0x77 pisze:

    Odradzam gotowanie ziół, ponieważ wysoka temperatura działa destrukcyjnie na zawarte w nich olejki eteryczne, co psuje zarówno smak i aromat (w przypadku wielu z nich pojawia się charakterystyczna goryczka), jak i pozbawia je wielu właściwości prozdrowotnych; zioła najlepiej dodawać już po zdjęciu potrawy z ognia.

    • Kuba pisze:

      Dzięki za radę. Ja trzymam się tego czego nauczyło mnie kilku kucharzy, z którymi miałem okazję gotować – gdy konieczna jest obróbka termiczna dajemy zioła suszone, w innym wypadku świeże – zasada, która w mojej kuchni już wiele lat doskonale się spisuje. Pozdrawiam!

  2. Dodaj koniecznie przepis do akcji konkursowej http://durszlak.pl/akcje-kulinarne/makarony-swiata. Nie zapomnij o banerku!

  3. ale swietny makaron, nie znam takiego kształtu:) …a sama sos musi smakować rewelacyjnie:)

  4. Majana pisze:

    Mmm, super wygląda! Smakowite danie, a ten kolorowy makaronik jest śliczny:)
    Pozdrowienia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Top