Witajcie,
dziś nie będzie przepisu, zapraszam Was jednak do wysłuchania krótkiej audycji radiowej, której gościem, w ubiegłym tygodniu, miałem okazję być. Tematem przewodnim rozmowy były smaki dzieciństwa, nasze wspomnienia i pierwsze doświadczenia kulinarne, oraz wpływ jaki wywarły one na nasze dalsze losy. Ja, jak możecie przekonać się wysłuchując audycji, najsilniej kojarzę smak placka ze śliwkami oraz gołąbków przygotowywanych przez moją mamę. Oczywiście, gdy chwilę dłużej się nad tym zastanowić przychodzi mi do głowy jeszcze cała długa lista smaków, które zapadły mi w pamięć, ale te dwa pojawiają się zawsze w pierwszej kolejności. A smaku „kupne” to wspomniana guma do żucia, lody w nieistniejącej dziś lodziarni pana Fisiaka oraz smażony dorsz we Władysławowie.
A jakie Wy macie wspomnienia? Jakie są Wasze smaki dzieciństwa?
Subskrybuj
Jeśli spodobał Ci się ten wpis, zapisz się by otrzymwać więcej podobnych.
Smakow z dziecinstwa mam wiele, byc moze za sprawa babci, ktora byla kucharka. Najbardziej jednak utrwalil mi sie w pamieci smak wiejskiego chleba z maslem. Bylem jak dziecko na wsi, nawet nie wiem gdzie i gospodyni dala mi takiego wielkiego kromala (skorka to poezja) posmarowanego grubo swiezym,wiejskim maslem … mniaaaaaaam :)
pozdrawiam
Dzięki za odwiedziny i dzielenie się wspomnieniami. Ja również sporo miłych wspomnień łączę z chlebem właśnie – kromka świeżego pieczywa w sobotni poranek, gdy mama wracała z zakupów – bezcenne! Pozdrawiam!
Moje smaki z dzieciństwa to świeże, soczyste jabłka zrywane prosto z drzewa :)
Właśnie mi przypomniałaś wypady po jabłka i gruszki. I mirabelki, których nie jadłem od …… od czasów dzieciństwa właśnie! :-)
Moje to drozdżówki Babci, guma Donald i Turbo:)
No to mamy podobne wspomnienia :-)
Kuba, fajnie się Ciebie słucha :) .
Gratuluję wywiadu!
Moje smaki dzieciństwa to z kupnych: guma do żucia Donald, długaśne zapiekanki z pieczarkami, jagodzianki :). Napoje w foliowych woreczkach o tak! ;-) Drożdżówki ze szkolnego sklepiku ;)
A z domowych słodkości: ptysie z kremem budyniowym, zebra, babka na oleju, szarlotka. Oczywiście świątecznie to sernik i makowiec, albo seromakowiec, piernik.
Poza tym co jeszcze? : sałatka jarzynowa, zupa wiśniowa, pomidorówka… oj dużo tego ;-))
Pozdrowienia serdeczne!:)
Moje smaki dziecinstwa? Babka cytrynowa i kruchy placek ze sliwkami. I jeszcze krem „z wiewiorka”, ktory bil na glowe dzisiejsza Nutelle. I jajecznica Taty w sobotni poranek. I frytki, takie domowe, jeszcze gorace, jedzone podczas ogladania pucharu swiata w skokach narciarskich…
Aż zgłodniałem gdy czytałem te słowa – wracają wspomnienia :-) Pozdrawiam!