Naszła mnie ostatnio ochota na przygotowanie jakiegoś ostrego smakołyku rodem z Meksyku. Mój wybór padł na kurczaka w sosie pomidorowym zawiniętego w pszenne tortille. Ostrość tego dania łatwo można regulować, bo decyduje o tym sos chili, którego można na placek nałożyć więcej lub mniej – to atut, bo moi domownicy mają bardzo zróżnicowane gusty w tej kwestii.
Przepis na tortillę z kurczakiem
Składniki:
- 6 placków tortilla
- 600 g filetów z piersi kurczaka
- 2 cebule
- 4 ząbki czosnku
- 1 puszka pomidorów
- 1 puszka czerwonej fasoli
- 1 kapusta pekińska
- sos chili (poniżej przepis na sos)
Przygotowanie:
Kurczaka myjemy, osuszamy i kroimy w paski. Doprawiamy solą i krótko przesmażamy.
Dodajemy posiekane w cienkie półplasterki cebule i rozgniecione ząbki czosnku.
Po kilku minutach dodajemy pomidory razem z zalewą z puszki oraz odcedzoną fasolę.
Całość doprawiamy do smaku i na wolnym ogniu redukujemy sos, tak by uzyskać gęstą konsystencję.
W międzyczasie ścieramy ser na tarce o grubych oczkach i drobno kroimy kapustę pekińską.
Tortille smarujemy sosem chili, układamy farsz, który następnie posypujemy serem i kapustą. Zwijamy placki, a jeden z końców zamykamy, zawijając brzegi do środka.
Wkładamy na kilka minut do piekarnika lub po prostu do mikrofalówki na 60-90 sekund.
Smacznego!
Przepis na sos chili
Składniki:
- 2 papryczki chili
- 2 ząbki czosnku
- 2 łyżki koncentratu pomidorowego
- 1 łyżeczka suszonego oregano
- Oliwa
- Sos tabasco
Przygotowanie:
Papryczki miksujemy z koncentratem i oregano dodając powoli oliwę. Jej ilość dozujemy wg. własnego uznania. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Jeśli jesteśmy miłośnikami naprawdę ostrych smaków, możemy dodać jeszcze nieco sosu tabasco.
Smacznego!
Jadłam totrillę według Twojego przepisu wczoraj, i się nie mogę doczekać powrotu z pracy do domu, żeby ją zjeść jeszcze na obiadek :) dałam odrobinę za dużo fasoli, ale to akurat łatwo można naprawić :P ciekawa jestem czy zwijanie pójdzie mi dziś łatwiej? Bo wczoraj to napchałam tyle farszu, że dowijałam folią aluminiową :) jedyny minus to cena- wyszlo 42 zł za 4 porcje, u mnie w mieście 10 zł kosztuje taka pyszna wypasiona tortilla, wiec szkoda brudzić naczynia skoro za tyle samo restauracja zrobi ją za mnie. ale ogólnie – pychota :)
Zaskoczyłaś mnie tym wyliczeniem. Nigdy nie sprawdzałem ile kosztowało przygotowane przeze mnie danie. Faktycznie przy takiej kwocie można zastanowić się nad restauracją, ale po pierwsze ja nie widziałem tego typu jedzenia w takiej cenie, a po drugie, ważne jest dla mnie to, że wiem co jem. Z czystej ciekawości – ile placków udało Ci się przygotować za tę kwotę?
Wyszły 4, ale dość grubiutkie ;)
A smaczne? :-)
Ulalla,piękna!Ja wlasnie teraz tez sie na cos takiego czaje,ale czekam na tydzien meksykanski w Lidlu,maja super tortille wtedy
To bardzo fajne danie – polecam!
smakowite jedzonko:)
Kubo, ależ Ty dziś kusisz!
Zgubiłeś puszkę fasoli ;)
Witaj Mieszku na blogu. Gratuluję spostrzegawczości i dziękuję za zwrócenie uwagi na pomyłkę. Zapraszam do częstych odwiedzin i pozdrawiam!
Piękne tortille :D Zapraszam do dodania przepisu do akcji kulinarnej „Hola Mexico”, która właśnie trwa :)
Nawet nie zauważyłem, że taka akcja jest przypadkowo wstrzeliłem się w temat :-) Ale już dołączyłem i myślę nad innymi daniami.
Pozdrawiam!
ależ dzisiaj tortillowo na blogach…a. tortilla to coś co kocham:) twoja udała sie cudnie:) Pozdrawiam serdecznie i miłego dnia życzę:)
tortille gdzieś się skrywają w zakamarkach szafy- pasowałoby sobie zaserwować taką meksykańską ucztę;)
To naprawdę świetny sposób na szybką i oryginalną potrawę.
Jednak tortilla jest zawsze niezawodna :)
Pewnie, że tak! A jaka uniwersalna – ilość kombinacji farszowych jest olbrzymia.
Pozdrawiam!
Chyba muszę też zrobić :))
Właśnie za tortillę lubię kuchnie meksykańską:)
Wszyscy dzisiaj szaleją z tortilla a mi aż ślinka się toczy:) Koniecznie muszę zrobić:)