Poniższy przepis na sałatkę śledziową pochodzi od Grażyny, która znalazła się w trójce laureatów mojego mikołajkowego konkursu.
Strasznie byłem ciekaw smaku, tak przyrządzonych matiasów, które mnie nie zawiodły. Dzięki połączeniu imbiru i pieprzu ziołowego zyskują one lekko pikantny, bardzo ciekawy smak. Dałem nieco więcej przecieru pomidorowego, który przełamał ostrość cebuli.
Jeśli lubicie sałatki śledziowe, zapraszam Was do zapoznania się z przepisem na śledzie z buraczkami.
Zapraszam do zapoznania się z innymi świątecznymi przepisami, które znajdziecie TUTAJ.
Śledzie imbirowe
Składniki:
– 250 g filetów śledziowych
– 1 łyżeczka sproszkowanego imbiru
– 1 łyżeczka pieprzu ziołowego
– szczypta gałki muszkatołowej
– 1 łyżka octu balsamicznego
– 4 łyżki przecieru pomidorowego
– cebula
– 1/4 szklanki bulionu
– 1/4 szklanki oleju
Przygotowanie:
Śledzie opłukać i osuszyć i pokroić w kawałki.
Cebulę drobno posiekać i włożyć do miseczki. Dodać przyprawy oraz ocet i zalać gorącym bulionem. Odstawić do wystygnięcia. Następnie dodajemy olej i przecier.
Dodajemy śledzie i całość delikatnie mieszamy. Przekładamy do słoika i wstawiamy na noc do lodówki.
Smacznego!
Zrobiłam wszystko wg przepisu, niestety przygotowana "zalewa" nie była dobra w smaku, postanowiłam ją uratować. Wszystko wrzuciłam do rondelka i dusiłam na bard\o małym ogniu aż cebula zmiękła, na koniec dodałam jeszcze łyżkę miodu. I dopiero wtedy wszystko stało się aromatyczne i naprawdę smaczne.
Imbirowe śledzie zrobiłam wczoraj.Ja daję świeży imbir, orzechy i inne przyprawy. W moim przepisie nie ma też pomidorów.
Ciekawa jestem smaku Twoich.Wyglądają smakowicie.
imbirowe? ciekawe, ciekawe…
U mnie każdy śledź w każdym wydaniu jest dobry. Z imbirem jeszcze nie próbowałam.
Miło mi, że Ci posmakowały. Ja w tym roku też robię . Pozdrawiam świątecznie :)
Ja sledzie to tak sobie… Ot poogladac na zdjeciach wlasnie :) Naprawde ten imbir do nich pasuje???
Imbirowych nigdy nie jadlam. Pysznie się zapowiadają. Pozdrawiam:)
imbir to jest coś co zimą się u nas bardzo lubi, a tu taka niespodzianka :) Nie wpadłabym na to, żeby go połączyć ze śledziami!
pozdrawiam przedświątecznie!