Staram się, aby moje przepisy, które publikuję na blogu były proste, a ich przygotowane nie zabierało zbyt wiele czasu. Mimo tego spotkałem się z opiniami, że często są one zbyt złożone i wymagają nie wiadomo jakich umiejętności.
Dzisiejszy przepis jest odpowiedzią na te zarzutu – nikt mu chyba nie zarzuci skomplikowanej formy :-) Każdy, nawet osoba „z dwoma lewymi (albo prawymi, w przypadku manikutów) rencami” spokojnie sobie poradzi.
Ja użyłem garnka rzymskiego, który po raz kolejny spisał się doskonale, ale przypuszczam, że można w tym celu wykorzystać zwykłe naczynie żaroodporne. W takim wypadku konieczne będzie użycie odrobiny tłuszczu.
Biała kiełbasa zapiekana z warzywami w garnku rzymskim
Składniki:
- 6 białych kiełbasek
- 2 cebule
- marchewka
- 4 ziemniaki
- zioła prowansalskie
Przygotowanie:
- Kiełbaski myjemy i osuszamy.
- Warzywa obieramy, kroimy w grube plasterki.
- Połowę warzyw rozkładamy na dnie naczynia i posypujemy ziołami, solą i pieprzem.
- Układamy na nich kiełbaski (można je wcześniej nakłuć w kilku miejscach, aby nie pękły).
- Zasypujemy je resztą warzyw, które znowu doprawiamy według własnego uznania.
- Przykrywamy i wstawiamy do piekarnika.
- Nagrzewamy wnętrze do 175C i pieczemy godzinę pod przykryciem, a następnie odkrywamy i dopiekamy jeszcze 15-20 minut.
Smacznego!
wszystko ok. ale bez odrobiny tłuszczu ????
Dokładnie tak! Tłuszcz wytapia się z kiełbasy w ilości zupełnie wystarczającej. To jest właśnie siła garnka rzymskiego :-)
Anonimie, słuszna uwaga! Zapomniałem dopisać tę informację. Dzięki za czujne oko!
Wszystko OK,tylko jeden drobiazg.Wstawienie zimnego garnka rzymskiego do gorącego piekarnika skończy się jego pęknięciem,a tego chyba nie chcemy.
Grumko, ja też bardzo lubię białą kiełbaskę. Co ciekawe jeszcze niedawno nie wyobrażałem sobie jeść ją w innym czasie niż w Wielkanoc!
Gosia, zachęcam do wyciągnięcia garnka – to jest świetna sprawa i warto z niego korzystać.
Mafilka, gdyby to był faktycznie aaardzo męski przepis to zamiast warzyw byłoby jeszcze więcej kiełbasy :-)
rencyma się mówi ;)
baaaardzo męski przepis i takież jadło ;) choć i ja nie gardzę białą kiełbasą, oj nie! :)
chyba jednak wyciagne ten rzymski garnek z gornej szafki w kuchni :)uwielbiam biala kielbase,zawsze mam jej zapas z Polski przywiezionej i zamrozonej,wiec nic na przeszkodzie nie stoi,zeby zrobic,no dobrze,bedzie moze z tygodniowym poslizgiem,bo nastepny tydzien obiecalam rodzinie,ze bedzie czysto wege-tak z ciekawosci i na probe :)
Milego dnia Ci zycze i czetnie bym wpadla na kawalatek tej kielbaski :)
Jestem fanem białej kiełbasy, więc ten widok ucieszył moje oczy z rana, no i rozbudził apetyt;-)
Pozdrawiam;-)