Jeszcze niedawno zupełnie nie znałem smaku soczewicy, jednak kilka lat temu miałem okazję spróbować zupy z tej rośliny i bardzo ją polubiłem. Zupa z soczewicy daje dużo energii i świetnie rozgrzewa. A przygotowanie jej jest proste i trwa dość krótko.
Przy okazji warto wspomnieć, że mojego imiennika – Jakuba i soczewicę łączy już starotestamentowa Księga Rodzaju. Otóż Jakub był młodszym bratem bliźniakiem Ezawa. Z racji tego, że Ezaw był synem pierworodnym, był faworyzowany przez ojca – Izaaka, a także przysługiwało mu bezwarunkowe prawo do podwójnej części ojcowizny. Jednak sprytny Jakub odkupił od brata przywilej pierworództwa w zamian za chleb i właśnie miskę gotowanej soczewicy.
przepis na zupę z soczewicy
składniki:
- szklanka soczewicy (ja użyłem pół szklanki czerwonej i pół zielonej)
- 5 marchewek
- cebula
- biała część pora
- pół selera
- korzeń pietruszki
- pół szklanki pulpy pomidorowej (ewentualnie może być koncentrat lub uduszone świeże pomidory)
- ząbek czosnku
- ziele angielskie
- liść laurowy
- 2 l wody
- oliwa
- pół łyżeczki słodkiej papryki
- pół łyżeczki chili
przygotowanie:
- Kilka godzin przed przygotowaniem zupy należy soczewicę zalać wodą i odstawić.
- Cebulę i czosnek siekamy (niezbyt drobno) i w garnku podsmażamy chwilę na oliwie.
- W czasie gdy cebula się szkli, myjemy i obieramy 2 lub 3 marchewki, selera, pora i pietruszkę i wszystko wrzucamy do garnka. Dokładamy ziele angielskie i liść laurowy. Całość zalewamy wodą, solimy i gotujemy około 30 minut.
- Po tym czasie wyjmujemy warzywa, odkładamy je do miski, a do wywaru wsypujemy odcedzoną soczewicę oraz resztę dość drobno pokrojonych marchewek. Gotujemy 15 minut.
- Warzywa, które wyjęliśmy z garnka miksujemy blenderem z pomidorami na jednolitą masę. Doprawiamy papryką i pieprzem. Otrzymaną pulpę wlewamy do garnka i mieszamy. Gotujemy jeszcze około 10 minut.
Smacznego!
Warto jeszcze dodac, że tuż przed podaniem, najlepiej solidnie skropić zupę sokiem z cytryny, wtedy jest jeszcze lepsza :)
Dobry pomysł – lubię zupy o kwaskowej nucie. Pozdrawiam!
Witam.Przepis dobry. Chciałam jeszcze dodać,że podstawą zupy z soczewicy jest kumin,czyli tzw.kmin rzymski
Dzięki za ciekawą uwagę. Dodaję kuminu do różnych potraw, ale do zupy z soczewicy jeszcze nigdy. Spróbuję!
Flusso, polecam się na przyszłość. Bardzo się cieszę, że zupa Ci tak zasmakowała. Pozdrawiam!
Pyszna jest! Jeszcze ciepła -> http://mniamusne.blox.pl/2011/03/Zupa-z-soczewicy.html Pozdrawiam i dziękuję za przepis :))
Cieszę się, że smakowała. Zapraszam do przygotowania innych przepisów z soczewicą:
http://www.kuba-pichci.pl/2010/11/przepis-na-ponizsze-danie-publikuje-w.html
http://www.kuba-pichci.pl/2010/08/zupa-z-cukinia-i-soczewica.html
http://www.kuba-pichci.pl/2010/07/fakes-soupa-grecka-zupa-z-soczewicy.html
Pozdrawiam!
Zupa jest przepyszna :) Dzięki za przepis :)
M., polecam – zupka w sam raz na taką pogodę jak dziś… Koniecznie daj znać czy smakowała!
Dziś wypróbuję!
M
Anonimie, mam nadzieję, że zupa smakowała. Pozdrawiam!
Super przepis, przeglądałam miliony chyba, a z desperacji i pierwszy raz wezmę się jutro za soczewicę! :)
Przy okazji- smakowite zdjęcia;)
Mich – polecam. Zupka w sam raz na dzisiejszą temperaturę…
śmiesznie – wczoraj przeglądałem swoje zapasy i pomyślałem, że potrzebuje nowego przepisu na wykorzystanie soczewicy. Chyba znalazłem:)
majana, majka – dzięki! miseczka wygląda jakby była ze smerfa :-)
wegetarianka – napisz proszę jakich przypraw używasz – chętnie spróbuję "po Twojemu" :-)
nie ma jak zupa z soczewice w jesienno- zimowe dni; zredukowałabym ilość marchwi i zmieniła nieco przyprawy, ale i tak kusisz :)
Ja tez bardzo lubie zupe z soczewicy. Ta miseczka "spoglada" tak zalotnie, ze nabralam wielkiej ochoty na Twoja zupke :)
Co do imienia, moj synek to tez Jakubek :) Sliczne imie.
Fajna zupka, ale jaka miseczka cudna!:)